Ręcznie tkane zaplątane

2 Comments
Za każdym razem gdy siadam przy ramie rozmyślam o upadającym rzemiośle jakim jest tkactwo. Oczywiście istnieją ośrodki tkackie, jednakże biorąc pod uwagę, jak kiedyś wyglądał w Polsce przemysł włókienniczy to tylko marne pozostałości. 
Moje prace powstają na ręcznym krośnie, na którym pomiędzy nici osnowy wplatam wątek z nici, lub z tego co mam pod ręką;)Ile czasu to zajmuje?Hmm zależy od wielkości tkaniny i mojego czasu. Czasem miesiąc, czasem dwa, a czasem rok. Nie jest to rzecz, którą można zrobić od ręki., w dzień lub dwa Najważniejsze, że daje mnóstwo satysfakcji i radości, kiedy po wielu mozolnych godzinach i ogromnej ilości przeplecionych nici powstaje upragniona tkanina.
Dziś prezentuję tylko fragmenty pracy, którą mam nadzieje w najbliższym czasie uda mi się skończyć. 





2 komentarze:

  1. Kolorystycznie rewelka! Czekam na efekt koncowy, pozdrawiam Jacek

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojeeejku... jak dawno nie siedziałam przy krośnie! Aż mi się zatęskniło:) Czekamy na finał:)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.